Beksiński otwierał się na podświadomość, nie bojąc się tego, co w niej znajdzie i z tych właśnie doświadczeń zaczęło się kształtować malarstwo "okresu fantastycznego". Utrwaliła się też wtedy technika, której artysta pozostał do końca wierny - malarstwo olejne na płycie pilśniowej. Zarzucano Beksińskiemu różnego rodzaju niekonsekwencje formalne i odejście od postimpresjonistycznej koncepcji obrazu jako płaszczyzny malarskiej zapełnionej w określonym porządku. Ład obrazów Beksińskiego miał naturę czysto psychologiczną. Dokonał też rzeczy niespotykanej: wzbudził zainteresowanie masowego odbiorcy, dość przecież obojętnego na wszelkie sprawy sztuki najnowszej. Czy sztuka Zdzisława Beksińskiego prowadzi nas ku rozpaczy, czy może daje choć odrobinę nadziei, pozostanie zawsze osobistą refleksją każdego z widzów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz